TRX SSB ANTEK

TRX Antek. Nowa odsłona.

W ostatnim czasie można zauważyć powrót krótkofalowców do pracy w pasmach radiowych na amatorsko wykonanych urządzeniach nadawczo-odbiorczych. Nie wiem, na ile jest to spowodowane złymi opiniami o urządzeniach fabrycznych tzw. kombajnach, a na ile chęć sprawdzenia się, czy uruchomienia „wakacyjnego radia”. Po wielu latach przerwy w montowaniu urządzeń nadawczych na pasma amatorskie wróciłem do próby uruchomienia „wakacyjnego transceiverka”. Przeglądając w roku 2003 literaturę natknąłem się na opisy amatorskich układów radio-nadawczych, montowanych na nie nowoczesnych układach scalonych, ale niedostępnych jeszcze kilka lat temu w sprzedaży na naszym rynku. Zaciekawiło mnie zastosowanie układu NE612 jako mieszacza, modulatora i demodulatora do techniki SSB. Z braku wolnego czasu wybrałem prostą metodę – zakup gotowej płytki – tj. kitu „Antka” AVT-2310 opracowanego przez Andrzeja SP5AHT. Wcześniej jednak wykonałem eksperymentalny układ odbiornika na pasmo 80 m (CW) wykorzystując właśnie te układy scalone. Zachęcony dobrymi wynikami oraz zmobilizowany przez Włodka SP5DDJ rozpocząłem przygotowania do montażu kitu AVT. Uniwersalność wersji transcivera „Antek” (możliwość stosowania różnych częstotliwości przemiany) zachęciła mnie do realizacji mojej koncepcji prostego „wakacyjnego radia SSB na 80m”.  

Urządzenie to wykonałem w kilku wersjach, poniżej opis wersji z roku 2003:

antek_2003

Antek SP9LVZ

Założyłem, że praca będzie odbywać się tylko emisją SSB, więc ograniczyłem zakres przestrajania do odcinka pasma 3,685-3,785 MHz. Wzorując się na rozwiązaniach VXO stosowanych przez SP5DDJ zamieniłem układ VFO na VXO z użyciem popularnych kwarcy 8,867 MHz. W torze częstotliwości pośredniej zastosowałem natomiast kwarce 5,068 MHz, co dało możliwośćprzestrajania urządzenia w interesującym mnie zakresie. Obwody pasmowe pozostawiłem bez zmian, proponowane przez autora obwody „127” bez problemu stroją się w paśmie 80 m z kondensatorami 100 pF. Niestety okazało się, że odbiornik jest zbyt czuły i konieczne było dokonanie korekt wartości pojemności C21 i C66 zmniejszając je do jak najmniejszych, ale nie powodujących jeszcze obniżenia czułości. W moim przypadku było to C21- 5,6 pF, a C66 – 15 pF. Po tym zabiegu znacznie poprawiła się jakość sygnału w odbiorniku (znikło dokuczliwie występujące wcześniej tło zakłóceń pozapasmowych). Zakładana przez autora wartość kondensatora C22 wpływała też na charakterystykę toru nadajnika, lecz przy zastosowaniu wąskopasmowych mikrofonów nie było to zauważalne (np. mikrofon dynamiczny z „Radmora”). Największy problem stanowiło uruchomienie nadajnika. Tu zwracam uwagę na dobranie właściwego poziomu sygnałów z VFO (VXO) oraz BFO podawanych na mieszacze NE612. Zbyt niski lub zbyt wysoki poziom powoduje pogorszenie parametrów przemiany, dobrym rozwiązaniem byłoby ustawienie indywidualne tych poziomów za pomocą potencjometrów montażowych wlutowanych w miejsca dzielników R17/R18 i R20/R19. Po uruchomieniu odbiornika można przystąpić do montażu nadajnika. Niestety nie udało mi się uruchomić nadajnika w wersji z tranzystorem IRF520 tak, by działał w sposób zadowalający.
Podczas prób tranzystor powodował wzbudzenia nadajnika oraz nieliniowość wzmocnienia. Jedynie do poziomu kilkuset miliwatów sygnał był do przyjęcia. Zniechęcony tymi próbami dokonałem przebudowy układu polaryzacji i wymieniłem tranzystor IRF 520 na 2SC1969. W takim układzie udało się osiągnąć ok. 4,5 wata mocy wyjściowej z dobrze uformowanym sygnałem. W układzie nadajnika dokonałem następujących zmian. Równolegle do obwodu L10 został dolutowany rezystor 1 kOhm. T5 został poprawnie wlutowany (dobrze sprawdzić wyprowadzenia E-B-C). W TR2 zmniejszyłem ilość zwoi w części uzwojenia od strony C45 z 10 zwoi do 3 zwoi (konieczne przy wymianie tranzystora T6 na 2SC1969). W miejsce R32 i R31 zostały wlutowane dławiczki (6 zw. na pierścionkach ferrytowych). Pomiędzy emiter 2SC1969 a masę został wlutowany rezystor 1,5 Oma. W miejsce R33 został wlutowany dzielnik, który należy dobrać indywidualnie (lub zmniejszyć wartość potencjometru montażowego do ok. 1 kOm) mierząc prąd spoczynkowy (w kolektorze) 2SC1969 – ustawić ok. 50-80 mA. Po takich modyfikacjach nadajnik pracował bez wzbudzeń dając czysty sygnał na poziomie 4,5 wata do anteny. Można stosować inne tranzystory w części nadawczej np. T4-2N2222, T5-2N3866 co wpływa na podniesienie mocy nadajnika oraz polecam dodać więcej kondensatorów
odprzęgających w obwodach zasilania o pojemnościach 10-33nF.
Na tak zmodyfikowanym „Antku” przeprowadziłem w paśmie 80 m wiele łączności w okresie maja i czerwca 2003r uzyskując dobre raporty, używając prostej anteny dipolowej. Zastosowanie w torze m.cz. układu LM386 okupione jest dużym poziom szumu oraz
powoduje podwzbudzenie toru m.cz. przy słuchaniu na głośnik. Dobrym rozwiązaniem jest używanie słuchawek lub zastosowanie odrębnego niskoszumnego wzmacniacza głośnikowego. Można również poprawić parametry szumowe odbiornika wlutowując kondensator 100uF w obwody zasilania blisko układu US3 (NE612). Przy montażu należy zwrócić także uwagę na poprawne wlutowanie US8 (stab. 5V) oraz kondensatora C56. Biorąc pod uwagę prostotę rozwiązania układu „Antka” można powiedzieć, iż uzyskane rezultaty spełniły moje oczekiwania. Uruchamiając układ „Antka” należy jednak nad nim popracować i moje dotychczasowe doświadczenie radiotechniczne okazało się tu bardzo pomocne. Wykonałem też wersję na pasmo 40 m, odbiornik pracuje i to dosyć poprawnie, natomiast nadajnik wymaga ponownie dopracowania. Wystąpiły identyczne problemy jak z nadajnikiem na pasmo 80 m. Myślę jednak, że pomimo opisanych kłopotów z uruchomieniem nadajnika można śmiało pokusić się o samodzielne wykonanie ciekawej konstrukcji „wakacyjnego transceiverka QRP”.

 Nowa odsłona 2013.

sp9lvz_XII_qrp_contest

Zawody QRP 2014 na TRX Antek i DOB-80

Minęło sporo lat od tego czasu jak pierwszy raz uruchomiłem TRX Antek, a w szufladzie leżały jeszcze kolejne płytki do uruchomienia. W tym okresie wielu kolegów publikowało swoje wersje Antka z  tranzystorem IRF 520 w stopniu końcowym. Postanowiłem zatem postarać się uruchomić Antka również na tym tranzystorze, który był proponowany przez autora. Po wielu próbach udało się. Niezbędne były jednak zmiany w  układzie trx dla prawidłowej pracy nadajnika. Dodatkowym przekaźnikiem miniaturowym  blokuję podczas nadawania (zwieram do masy przed kondensatorem sprzęgającym ) wejście układu NE612 od strony obwodu rezonansowego odbiornika. Zapobiega to przedostawaniu się sygnału w.cz. nadajnika na wejście US, podczas gdy pracuje on jako modulator DSB. Pomiędzy drenem i bramką IRF510 jest wlutowany dwójnik: rezystor 100 Ohm i kondensator 10 nF, który stabilizuje pracę tranzystora i zapobiega jego wzbudzeniom. Dodatkowo sygnał na bramkę podawany jest przez rezystor szeregowo włączony do bramki o wartości 10 Ohm. Takie poprawki umożliwiły poprawną prace tranzystora IRF520. Eksperymentowałem z podawaniem wyższego napięcia zasilającego na tranzystor podnosząc go do 24 V , co dawało wzrost mocy transceivera do około 8W, co umożliwiło to zadowalającą pracę w godzinach wieczornych w paśmie 80m, a nawet w zawodach QRP. Tu muszę stwierdzić, iż bardzo lubię eksperymentować z płytką Antka, gdyż umożliwia pracę z różnymi częstotliwościami pośrednimi trx (brak obwodów rezonansowych w torze p.cz.), można budować go etapami, wszystkie bloki transceivera są umieszczone na jednej płytce.

Uruchomioną wersję Antka przekazałem do klubu SP9KOZ w Kozach w celach szkoleniowych młodzieży.